Want to support CHYOA?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)

Chapter 3 by Loserman Loserman

What's next?

Zmiania ubioru

(POV: Siostra Beata)

Stałam w drzwiach pokoju gościnnego. Podłoga pokoju była praktycznie niewidoczna, przysłonięta toną damskiego ubioru. Ten chłopak, Mateusz, poprosił mnie o zmianę ubioru. Czułam jaki mokry jest mój habit, jak moje spocone ciało klei się do ciemnego materiału.

Złapałam za dół i bezceremonialnie zdjęłam go z siebie, zostając w samej bieliźnie i podkoszulku. Ah, od razu czułam się jakoś lepiej.

“O rety siostro, nie wiedziałam jaki wagon pakujesz tam z tyłu!” Usłyszałam głos Elki za sobą. Odwróciłam się w stronę lustra - mimo tak obscenicznego komentarza, musiałam przyznać że gospodyni miała rację. Moja… pupa… zawsze była dość dużych rozmiarów, fakt który był dla mnie bardzo zawstydzający. Już na studiach musiałam przestać nosić szorty, nasz profesor mówiący że “kuszę diabła” swoim wyglądem, że “szatan wysłał mnie by testować mężczyzn”. Był to jeden z powodów dla których wybrałam życie zakonne.

Nawet teraz, moje białe, bawełniany figi nie były w stanie ukryć krągłości mojej dolnej połowy. Elżbieta podeszła do mnie jak wpatrywałam się we własny tyłek w lustrze, i zanim zdążyłam zareagować - trzasnęła otwartą dłonią prosto w moje pośladki! “Okej kochana, ja poszukam ci jakiś fajnych gaci a ty poczekaj tutaj.” Powiedziała Elka. Poczułam jak cały wstyd we mnie wraca, cała się zaczerwieniłam. Co ta kobieta sobie wyobraża, tak atakować…

Myśl pozostała niedokończona jak zobaczyłam co robi Elżbieta. Kobieta schyliła się do ziemi w poszukiwaniu ubrań, tym samym wypinając w moją stronę swoją nagą du-erm, pupę.

Powinnam była odwrócić głowę, ale było w tym coś naprawdę fascynującego, jako że nie miałam okazji widzieć zbyt dużo nagich kobiet. Zad Eli był całkiem spory, ale nie miał formy jak mój. Był pomarszczony i wiszący, przypominający z wyglądu wiejski twaróg, ze swoimi wszystkimi fałdami. Mimowolnie podeszłam bliżej. Czułam zapach potu, zapach… stosunku. Ela zmieniła lekko pozycję, schylając się niżej i robiąc większy rozkrok. Jej dwie tłus- erm, duże półkule rozdzieliły się, odsłaniając jej…dziu…dziu…dziurkę….Widziałam jaka jest mokra, jak mruga do mnie… byłam coraz bliżej tego rajskiego owocu… otworzyłam swoje usta by go spróbować, i wtedy…

“Okej, znalazłam!” Wykrzyknęła Ela, prostując się - nieświadomie oddalając się od moich gotowych ust. Poczułam się jak wybudzona ze snu - skąd były te wszystkie niemoralne emocje we mnie? Byłem cała zalana potem… całe szczęście Ela miała dla mnie w końcu ten nowy ubiór. Zrzuciłam z siebie moje kompletnie przemoczone majtki oraz biustonosz i zaczęłam ubierać te nowe.

Najpierw bielizna. Był to zielony, dwuczęściowy strój kąpielowy, idealnie pasującego pod moje oczy. Nieco skąpy, ale w tą gorącą pogodę? Idealny! Wsunęłam majtki na siebie - były to figi brazylijskie, często widziałam kobiety w takich w rodzinnym mieście. Nie wiem czemu nigdy nie próbowałam takiego kroju wcześniej, pasowały idealnie na mój krągły- erm, tłusty- erm, wielki- erm, duży tyłek. Zielony trójkąt materiału zgrabnie wsunął się między moje jędrne pośladki, podkreślając figurę i dając dobre wsparcie by tyłek nie latał mi na wszystkie strony. Top był zwykłym, wiązanym bikini - typowe, ale z moim mniejszym biustem nie potrzebowałam więcej. Jako zakonnica nie wypada mi nosić czegoś co by podkreślało dekolt…

Następne okrycie na nogi. Elżbieta była naprawdę geniuszem - dała mi parę kabaretek! No jasne! Dziury w materiale pozwalały na świetny przewiew nóg w gorące dni ale wciąż je ocieplając! Tak mi się spodobało że założyłem też do kompletu rękawiczki kabaretki, bardzo dobrze się w nich czułam. I oczywiście na koniec założyłam mój kornet na głowę. Jednak trzeba widzieć że jestem posłannicą bożą.

Elżbieta gwizdnęła widząc mnie w całej okazałości. “No mała, teraz to wyglądasz w końcu jak prawdziwa kobieta pracująca!” zaśmiała się. Zarumieniłam się na jej komentarz, było naprawdę miło usłyszeć takie miłe słowa od tak seksow- erm, pięknej kobiety. Gdy ona założyła na siebie powabną koszule nocną, wyszłyśmy obie z pokoju i udaliśmy się do jadalni na śniadanie.

What's next?

More fun
Want to support CHYOA?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)