Disable your Ad Blocker! Thanks :)
Chapter 15
by dscdf
Czego zażyczył sobie Jostin?
Orgii
Czujesz się wspaniale. Jesteś strasznie podniecony i ogólnie napalony. Czujesz jakiś przyjacielski język w swojej cipce... Tak cipce, wyraźnie nadal jeszcze jesteś panienką. Rozglądasz się dookoła i w otaczającym cię półmroku widzisz setki wijących się, mokrych, kobiecych ciał. Wszystkie wylizują się nawzejem, a tam w oddali...
Widzisz Jostina, odmłodzonego i potężnego, obleganego przez kolejne dziesiątki kobiet. Jedna z nich właśnie go ujeżdża, a kolejne kilka oblizuje ją i jego.
Spoglądasz na siebie i widzisz, że masz piękne ciało młodej azjatki, o pełnych, jędrnych kształtach. Cipkę wylizuje ci jakaś gorąca biała laska, którą po chwili rozpoznajesz jako pannę Darmin. Wygląda na to, że przyszedł dla was czas na kolejną rundkę.
Okręcasz się w kłębowisku ciał i znajdujesz inną wolną cipkę, którą nieznacznie zachaczasz językiem. Ponieważ ta wyraźnie podskakuje, zaczynasz pieścić ją dalej, liżąc także jej łechtaczkę i odbyt.
W tej samej chwili czujesz, że coś cienkiego i wilgotnego wślizguje się do twojego tyłka. Jak możesz najbardziej rozchylasz swoje pośladki i z radością przyjmujesz poruszający się w nim obiekt. Powoli rozpoznajesz, że jest to palec z długim paznokciem i marzysz, by było to coś innego...
Co teraz?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)
Dzień Życzeń
tłumaczenie jednego z innych opowiadań
tłumaczenie jednego z innych opowiadań plus moje dodatki
Created on Aug 7, 2005 by dscdf
- All Comments
- Chapter Comments