Want to support CHYOA?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)

Chapter 5 by schizo85 schizo85

a on....?

skończył w moich ustach....

dopchnął kutasa do końca gardła i zaczął się spuszczać w moich ustach...
dużo spermy trysło wprost w moje gardło i poczułam jak je odruchowo przełykam....
Reszta spermy zapełniła mi usta - kontynuował pieprzenie moich ust szczytując, część spermy wpychał mi głębiej do gardła a cześć tryskała z moich ust na policzki i spływała mi po brodzie....
gdy skończył wytarł kutasa w moje włosy,a gdy ja jeszcze łapałam oddech i ocierałam łzy, powiedział:
'Jutro możemy zrobić coś ciekawszego. Jeśli chcesz, do oparcia przywiąż coś białego. Mogą być twoje majtki, nie będziesz ich potrzebowała.'
i wyszedł z pokoju.
Wszystkie współlokatorki musiały udawać że śpią! nie mogły nie słyszeć!
A jednak każda leżała na swoim łóżku, jedna nawet chrapała!

Usta mnie piekły a włosy miałam sklejone spermą... zabrałam ręcznik i wymknełam się pod prysznic. Zmyłam z siebie wszystko ale moje sutki i cipka płoneły pożądaniem - gdy przypominałam sobie jego gwałt na moich ustach, moja cipka wilgotniała i zanim zauważyłam zaczełam pieścić się i doszłam szybko klęcząc w kabinie mocno masując swoją łechtaczke i sciskąjąc sutek tak jak on to robił...
...
wróciłam do łóżka i zasnełam. Następnego wieczoru zawiązałam swoje majtki na oparciu łóżka i położyłam się...

Następnej nocy już nigdy nie zapomnę....

Want to support CHYOA?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)