Want to support CHYOA?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)

Chapter 7 by Kropelka Kropelka

Co robisz?

Zgódź sie

Zaszło to już tak daleko, że równie dobrze możemy to w taki sposób zakończyć. Złapałam własne cycki obiema rękami, ścisnęłam z obu stron i uniosłam odrobinę.

  • No dobra, możesz mnie oblać - powiedziałam starając się brzmieć seksownie.

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Nieznajomy zamarł na chwilę, jęknął i rzeczywiście zaczął mnie zalewać. Dosłownie. Pierwsze fale objęły mój cały dekolt, aż po szyję. Mętne, białe strugi pokrywały prawie wszystko. W zagłębieniu między piersiami zebrała się niemała kałuża i stale się powiększała, bo sperma wciąż spływała z góry. Facet wzdychał głośno, kiedy ostatnie krople skapywały z jego fiuta. Od razu uderzył mnie też zapach jego nasienia. Z takiej jego ilości, wszystko dosłownie parowało mi do nosa. Nie dało się tego porównać z niczym innym, zapach był tak perwersyjny.

Po chwili zdałam też sobie sprawę, że wciąż zaciskam dłonie na biuście i nie mam jak się wytrzeć. Mało tego, nie miałam nawet żadnej chusteczki w torebce. Ubranie zaciągnięte pod szyję już teraz było trochę ubrudzone.

Co robić?

Want to support CHYOA?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)