Weź ją od tyłu

Wiesz już, co chcesz z nią zrobić. Uśmiechasz się, każąc Rukii wejść na łóżko i klęknąć na nim. Zdejmujesz spodnie i obnażasz swoją twardą, sterczącą męskość. Wyciągasz z szuflady specjalną maść i nacierasz swojego członka. Podchodzisz do niej i klepiesz ją w wypięty do góry tyłek. Tak, to będzie najlepsze. W ten sposób pokażesz jej, kto tu jest szefem.

Zaskoczona Rukia wydaje z siebie głośny jęk, kiedy rozchylasz jej pośladki i powoli wchodzisz między nie. Trzymasz ją mocno rękami, bo czujesz, że chciałaby uciec. Ale nie masz zamiaru jej na to pozwolić. Zgodnie z umową jest twoja i możesz z nią zrobić co tylko chcesz. Rukia się przez chwilę szarpie, jakby jednak chciała ci uciec, ale w końcu ulega, kiedy zaciskasz mocniej palce.

Bierzesz ją długimi pchnięciami, czując, jak rozpychasz jej wąski, analny tunel. Nie sprawia jej to przyjemności, wręcz przeciwnie, cicho jęczy, ale to cię nic nie obchodzi. To ty tutaj jesteś panem i władcą. Wsuwasz się w nią coraz głębiej. Rukia ma szeroko otwarte usta, łapie nimi powietrze jak ryba wyrzucona na brzeg. Chwytasz ją za włosy i podciągasz jej głowę do góry. Chcesz słyszeć jej jęki w czasie kiedy rypiesz ją w dupę.

W końcu dochodzisz, wypełniając jej wąską szparkę swoim nasieniem. Rukia pada na łóżko, wyczerpana. Sperma wypływa jej z odbytu. Uśmiechasz się i uderzasz w tyłek otwartą dłonią, zostawiając tam czerwone ślady. Teraz już na pewno nie będzie taka arogancka i pewna siebie jak wcześniej.

Po kilku minutach Rukia wstaje, zbiera swoje rzeczy i wychodzi. Chcesz ją złapać za rękę i przyciągnąć z powrotem, ale jest już za drzwiami. Kiedy tam dobiegasz, nigdzie jej nie ma. Rozumiesz, że pewnie skończył się czas działania programu. Odwracasz się do komputera. Może by spróbować jeszcze raz?