Disable your Ad Blocker! Thanks :)
Chapter 3
by Creamsugar
What's next?
Warunki (prawie) nie do przyjęcia
Największym problemem związanym z poszukiwaniem Feniksa była (według elfki) konieczność wstania przed świtem. Z tego powodu, po dokładnym przemyśleniu sprawy i pomimo że pozostała dwójka się zgodziła, Ariane niemal wycofała się z całego przedsięwzięcia. Niestety, wytyczne dołączone do mapy były bardzo dokładne, choć dziwaczne. Czarodziejka widywała już podobne teksty. Mira i Khalum zgodziły się z nią, że poszukiwanie mitycznego stworzenia najprawdopodobniej nie może wyglądać jak: „przejdź trzynaście kroków przed siebie, obróć się w lewo i kop w miejscu zaznaczonym krzyżykiem”. Nie, instrukcje należało wykonać co do joty, a droga powinna być usłana niebezpieczeństwami i niekoniecznie prosta, inaczej każdy mógłby oskubać mistycznego kuraka z jego bezcennych piórek.
– Barbarzyństwo! – mamrotała Ariane niewyraźnie, kiedy Mira brutalnie ściągnęła z niej kołdrę.
Zimne powietrze owiewało nagą skórę, wywołując gęsią skórkę i twardnienie sutków. Elfka usiłowała jeszcze przez chwilę zatrzymać przy sobie ciepło, zwijając się w kłębek na stygnącym prześcieradle.
– Wstawaj, ladacznico! – Mira wymierzyła soczystego klapsa w ledwie okryty kusymi majtkami pośladek. – W końcu to był twój pomysł – dodała bez cienia skruchy i wyszła z pokoju.
– Oż, ty suko! – zawyła czarodziejka, ciskając w zamykające się drzwi poduszką.
Te właśnie w tym momencie zaczęły się z powrotem otwierać i Khalum, w swojej niewielkiej osobie, pojawiła się w polu widzenia. Lądująca na twarzy poduszka nieco zważyła jej pogodny nastrój.
– Za co?! Śniadanie ciepłe na stole masz! – Łotrzyca odwróciła się na pięcie i wybiegła wielce rozżalona.
Dzień nie zapowiadał się dobrze.
– Dlaczego „ladacznico”? – dumała głośno elfka, dopinając szatę. Oczywiście trzy guziczki od góry zostawiła odpięte. – Nawet wczoraj nie pociupciałam, bo mi kazały iść wcześnie spać. A mogło być tak miło...
– Coś jej znowu zrobiła?! – Mira wparowała do pokoju wściekła. – Rusz to swoje gościnne dupsko, bo prawie świta!
Czarodziejka miała ochotę ostro odpowiedzieć, ale przestraszyła się, że rzeczywiście nie zdążą i trzeba będzie czekać jeszcze jeden dzień, a co gorsza znów wstać tak wcześnie.
Myślicie, że zdążyły przed świtem?
What's next?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)
Nie wszystkie przygody nadają się do ballad
Nieszczęścia chodzą parami, albo nawet trójkami.
Drużyna awanturniczek wyrusza na przygodę. Nie wiedzą jeszcze jakie kłopoty i wypadki je czekają, ale na pewno będzie wiele szczęśliwych zakończeń. (Dla czytelników) To projekt współpracy trójki autorów piszących po polsku jzksdftpgx, CybEnola i mojej. Wszystkich innych Polaków serdecznie zapraszamy do dołączenia.
Updated on Oct 6, 2019
by jzksdftpgx
Created on Mar 30, 2018
by Regin34
- All Comments
- Chapter Comments