Disable your Ad Blocker! Thanks :)
Chapter 6
by dscdf
Co teraz?
Weź udział w lekcji!
-Nie wiem co mnie naszło - mruczy panna Darmin.
-Ah... Jestem pewien że to najzupełniej normalne... - gadasz jakieś bzdury nie będąc pewny jak odpowiedzieć. Panna Darmin patrzy na ciebie jakbyś mówił jakimś innym językiem. -Uh... coż, to w końcu MOGŁO się stać...
Potrząsa głową.
-To musi być ten stres w jakim żyję - kontynuuje, zupełnie cię ignorując -Jestem pod ciągłym napięciem w pracy... I jeszcze te problemy z moim przyjacielem... On też naciska, żebym się do niego wprowadziła... Nie wiem, nie wiem... - Podnosi głowę, z nienacka zauważając cię w zupełnie inny sposób -Hej! Może pomógłbyś mi spuścić trochę z tego ciśnienia?
Rozszerza swoje zaproszenie wstając i odwracając jej okrąglutki tyłeczek w twoją stronę. Pochyla się w stronę tablicy i wygina plecy, a jej dupcia sterczy zachęcająco w twoją stronę. Jej ciało wciąż jest mokre od potu i błyszczy z seksualnego głodu.
-Lepsze stopnie jeżeli skończysz przed moją następną lekcją - oferuje.
Co zrobić?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)
Dzień Życzeń
tłumaczenie jednego z innych opowiadań
tłumaczenie jednego z innych opowiadań plus moje dodatki
Created on Aug 7, 2005 by dscdf
- All Comments
- Chapter Comments