Pocałuj ją

"To... naprawdę ty?" pytasz zaskoczony, patrząc na stojąca na przeciwko ciebie piękność, która uśmiecha się do ciebie figlarnie, jakby doskonale wiedziała, co czujesz, patrząc na jej posągowe ciało.
"No pewnie, że ja, a kto?" robi kilka kroków w twoją stronę.
"Więc to prawda..." mówisz sam do siebie, oszołomiony ciągle trochę tym wszystkim "I to znaczy, że zrobisz..."
"Wszystko, czego będziesz ode mnie chciał" kończy za ciebie "Nie wolno mi tylko zrobić nikomu poważnej krzywdy, ale to chyba nie jest problem, prawda?"
"Nie, nie..." mówisz "Wszystko, to znaczy..."
"Ab-so-lut-nie wszystko" Rangiku sylabizuje powoli to słowa i schyla się, a jej duży biust faluje, dając do zrozumienia, co ma na myśli.

Masz naprawdę ochotę po prostu złapać ją za te cycki i wytarmosić, ale powstrzymujesz się, wiedząc, ze skoro masz tę piękną kobietę do swojej wyłącznej dyspozycji, to błędem byłoby to tak szybko i prosto skończyć.

"Podejdź tu..." mówisz, dając znać, żeby usiadła ci na kolanach. Rangiku uśmiecha się i robi to. Kiedy tam siada, czujesz jej duże piersi ocierając się o ciebie. Ciepło jej ciała jest wyczuwalne. Obejmujesz ją i przyciągasz do siebie mocno, całując w usta. Czujesz truskawkowy smak jej warg, kiedy rozchyla je, wpuszczając do środka twój język. Wasze usta łączą się w długim, namiętnym pocałunku, podczas kiedy ciała ocierają się o siebie. Jej nogi otaczają cię, a ty czujesz, jak rośnie twoje podniecenie, kiedy jesteś z nią tak blisko. Twoje ręce przesuwają się po jej plecach, przyciskając ją do ciebie tak mocno jak się da.

W końcu, po dłuższej chwili, przerywasz pocałunek, żeby nabrać powietrza. Rangiku patrzy ci głęboko w oczy.
"No proszę, nie najgorzej się nawet całujesz" mówi "Zresztą, niewielu facetów pamięta, żeby od tego zacząć..." dodaje, jakby z wyrzutem w głosie.