Przypomina ci się, że masz dzisiaj szkołę.

-O w ****ę, zapomniałem o szkole! - wykrzykujesz. Patrzysz na zegar i widzisz, że masz już pół godziny spóźnienia. Żaden problem, życzysz sobie, byś znalazł się w klasie bez nikogo zauważającego, że cię brakowało.

Tak też się staje, jesteś na lekcji angielskiego, już w jej trakcie. Panna Darmin nie daje żadnego znaku, że zdarzyło się coś niezwykłego, lecz kontynuuje jej lekcję. Starasz się skupić, ale nie jest to takie łatwe, gdy wciąż widzisz słodki tyłeczek panny Darmin kiwający się wokół podczas gdy wymazuje ona jakieś słowa na tablicy.

Wyobrażasz sobie jej jak jej krótka czas spódnicza powoli się podnosi ukazując jej stringi i jędrny obły tyłeczek. Następnie myślisz sobie jak cudownie byłoby gdyby chwyciła te stringi i ściągnęła je odrzucając je w kąt.

-Jo, Hygin, widziałeś to? - pyta twój sąsiad. Jego oczy są wielkie jak spodki i nawet nie obracają się w twoją stronę skupione na froncie pomieszczenia.

-Hm?

-Panna Darmin właśnie wyśliznęła się z bielizny! Facet, ta dupa jest taaaka zajebista!

Rzeczywiście, zauważasz kawał materiału, który jest niewątpliwie elementem damskiej garderoby. Reszta klasy jest teraz w pełni rozbudzona ze zdziwienia. Niektórzy kolesie wymieniają uwagi... zresztą kilka dziewczyn też. Panna Darmin wydaje się nieświadoma sytuacji, kontynuując swoją lekcję.

-A tak, życzenia spełniają się tylko dzięki myśleniu - mruczysz do siebie.

-To prawda, Panie, tak jak sobie życzyłeś - mówi Amina, która wyskoczyła niespodziewanie i jest teraz ubrana w uniform uczennicy z białą bluzką i nie dość krótką spódniczką, długie skarpety i wszystko to co noszą amerykańskie uczennice.

Myślisz sobie, że to dobra chwila na kolejną rundkę z twoją magiczną służką, ale równocześnie chciałbyś zobaczyć jak daleko mógłbyś się posunąć się ze swoją nauczycielką i jak ona zareaguje na ten exhibicjonizm.