Want to support CHYOA?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)

Chapter 2 by Kropelka Kropelka

Co robić?

Wysłuchaj co ma do powiedzenia.

  • Powiedz tylko słowo, a sobie pójdę - uśmiechnął się.
  • O co chodzi? - wydukałam.
  • Zauważyłem cię jak wsiadałaś do pociągu. Jesteś bardzo ładna. - znowu się uśmiechnął. - Widzisz, mam pewien delikatny problem i pomyślałem, że poproszę cię o małą pomoc.

Po tych słowach odsłonił z bioder bluzę i moim oczom ukazał się jego sztywny penis. Zamarłam kompletnie. Nie było to coś czego się spodziewałam i zupełnie mnie tym zaskoczył. Otworzyłam tylko nieświadomie szeroko usta, kiedy dotarło do mnie co widzę.

Nie był to na pewno największy penis jakiego w życiu widziałam. W dodatku był zakrzywiony w jedną stronę, miał dwie grube żyły pulsujące na wierzchu, a jego napletek ciasno opinał główkę. Wydał mi się dziwny i dziki, ale z jakiegoś powodu nie mogłam oderwać wzroku.

Tymczasem nieznajomy, chyba zadowolony z mojej reakcji, złapał go ostrożnie u nasady i zakołysał na boki.

  • Pozwól zatem, że zajmę się moim problemem.

Po tych słowach złapał go pewniej i powoli ściągnął napletek ukazując mokrą, nabrzmiałą główkę. Powtórzył ten ruch kilkukrotnie, a ja patrzyłam jak zaczarowana.

  • Wiedziałem, że nie uciekniesz - mruknął cicho - może zatem pomożesz mi jeszcze trochę?

Jaka jest twoja odpowiedź?

More fun
Want to support CHYOA?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)