Nie ma co się ograniczać

Kinga nie odrywając wzroku od siostry zrobiła to samo. Na początku było niezręcznie. Obie patrzyły na siebie głodne seksu, ale żadna nie mogła przełamać impasu. W końcu jednak Wiktoria która stwierdziła że jeśli mówi się A to trzeba powiedzieć i B wstała ze skrzyni, podeszła do siostry, nachyliła się i namiętnie pocałowała. Kingę przeszedł dreszcz podniecenia. Czuła jak mokre od śluzu palce siostry muskając jej policzki. Chwyciła dłoń siostry i włożyła sobiej jej palce do ust, pierwszy raz próbując nie swoich soków. Były pyszne. Wstała i całym ciałem przywarła do siostry. Poczuła jak ich piesi przywierają do siebie gdy w namiętnym pocałunku stały nago na środku pokoju. W końcu oderwały się od siebie.

-Zawasze chciałam to zrobić- powiedziała Wika rzucając siostrę na łóżko- i teraz nie muszę się nawet kryć przed rodziną

Przywarła ustami do cipki siostry. Ta wygięła się i zajęczała z przyjemności. Nie zwalniając Wiktoria delikatnie wsunęła dwa palce i zaczęła palcówać siostrę. Kilka minut masturbacji i podniecenie Kingi sprawiło ze po nie całej minucie poczuła nadchodzący orgazm. Chciała ostrzec siostrę, ale mogła tylko jęczeć z rozkoszy. Wystrzeliła jak armatka wodna. Wika zamiast się wycofać z uśmiechem przyjęła strumień wody. Podniosła się spomiędz nóg siostry przykucnęła nad jej twarzą. Ta chwyciała ją za uda i przycisnęła do swojej twarzy. Lizała łapczywie, głodna seksu i pragnąca go już od dawna. Wiktoria zaczęła jęczeć czując zbliżający się orgazm, na co jej siostra tylko zwiększyła starania. W końcu z głośnym okrzykiem wystrzeliła na jej twarz, jak gdyby wylala na nią butelkę wody.
Obie siostry, całe mokre od soich wytryskóww przywarły do siebie i mocno pocałowały

-I od dzis możemy tak zaczynać każdy dzień-zamruczała Kinga

-Możemy nawet spędzić tak cały dzień, w końcu nie mamy na razie planów.

-A może lepiej zwiedzić miast? Jesteś pyszna, ale seks w pleneże zawsze mi się marzył. Albo znalezienie facetów ktorzy zajmą się nami dobrze.

-O taaak- jęknęła Wiktoria wobrażając zobie igraszki na ławce, w otoczeniu dziesiątek ludzi którch nie zna.