Disable your Ad Blocker! Thanks :)
Chapter 8
by jzksdftpgx
Jakie imię wymienił?
Laurencjo
– Czemuż to zawdzięczam widok twojego pięknego oblicza?
– Wyobraź sobie panie, że oto niewinnie spaceruję sobie po tej jakże przyjemnej górskiej okolicy – na chwilę przerwał jej śmiech mężczyzny. W okolicy hulał olbrzymi wiatr, a góry były niezwykle strome, określenie tego miejsca mianem "przyjemnego" faktycznie mogło bawić – spaceruję sobie po tej przyjemnej okolicy – powtórzyła z naciskiem – aż tu nagle orientuję się, że nie jestem sama!
– Doprawdy?
– A jakże! W kierunku naszego zamku zbliżają się dwie piękne kobiety. Zapewne ich celem jest uwieść ciebie panie i sprowadzić na złą drogę. Co gorsza, udają wojowniczki.
– To oburzające! Takie postępowanie nie może obejść się bez kary! Co najmniej równie surowej, do tej co spotkała poprzednie zbereźnice, które dopuściły się takiego występku.
– No właśnie. Co z nimi? – spytała zaciekawiona.
– Powiedzmy, że są zajęte.
Wymienili porozumiewawcze uśmiechy, faktycznie nie trzeba było dodawać niczego więcej.
– Zbieraj się – polecił jej po chwili milczenia. – W końcu wkrótce będziemy mieli nowych gości.
Czy dotrze tam bez kłopotów?
- No further chapters
- Add a new chapter
Disable your Ad Blocker! Thanks :)
Nie wszystkie przygody nadają się do ballad
Nieszczęścia chodzą parami, albo nawet trójkami.
Drużyna awanturniczek wyrusza na przygodę. Nie wiedzą jeszcze jakie kłopoty i wypadki je czekają, ale na pewno będzie wiele szczęśliwych zakończeń. (Dla czytelników) To projekt współpracy trójki autorów piszących po polsku jzksdftpgx, CybEnola i mojej. Wszystkich innych Polaków serdecznie zapraszamy do dołączenia.
Updated on Oct 6, 2019
by jzksdftpgx
Created on Mar 30, 2018
by Regin34
- All Comments
- Chapter Comments