More fun
Want to support CHYOA?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)

Chapter 2 by jzksdftpgx jzksdftpgx

Czy pójdziesz pożegnać się z Gregorem?

Tak

Jakby nie było znasz go już trochę czasu, należy mu się wyjaśnienie. Gregor to wysoki i umięśniony blondyn pracujący w kuźni. Nie jest może piękny, ale nie wzbudza w tobie obrzydzenia. Jest za to bardzo dobry w łóżku i jest to główny powód, dla którego jesteś z nim już cztery miesiące. On nie jest złym człowiekiem...ale bywa bardzo zazdrosny. Miewa pretensje o to, że uśmiechnęłaś się do jakiegoś chłopaka w wiosce albo, że jeździsz bez niego z wujem do miasta. Jak na razie jeszcze nigdy cię nie uderzył (natychmiast byś z nim zerwała, gdyby to zrobił), ale wydzierał się naprawdę głośno. Dlatego nie jesteś pewna czy żegnanie się z nim to właściwy pomysł, może stracić nad sobą kontrolę.

Jednak idziesz do kuźni, jak zawsze panuje tam duży hałas i rozgardiasz, pracujący tam ludzie dobrze cię znają i szybko wzywają Gregora. Wychodzicie razem i zmierzacie na łąkę, nieco oddaloną od reszty wioski.

– Chciałam z tobą porozmawiać.

Widzisz, że wyraźnie się ożywił, chyba spodziewa się, że chcesz mu powiedzieć coś przyjemnego. Może myśli, że chcesz za niego wyjść, dlatego, by uniknąć nieporozumień, szybko dodajesz:

– Wyjeżdżam.

– Gdzie? – wyraz jego twarzy zmienia się gwałtownie – czy twoje wujostwo o tym wie?

– Poszukać Murta – odpowiadasz patrząc mu prosto w oczy.

Widzisz jak zaciska ręce w pięści, a jego oczy stają się coraz większe, wiesz, że za chwilę wybuchnie straszliwą furią. Próbujesz ratować sytuację, błyskawicznie przylegasz do niego, ujmujesz jego twarz w dłonie i mówisz:

– Wrócę! Obiecuję! – kłamiesz bez zawahania.

– Masz jakąś broń? – spytał praktycznie.

– Tak – odpowiadasz – nóż przy sobie. I schowałam miecz przy drogowskazie za wioską.

Kiwa głową i milczy, czekasz, aż wreszcie się odezwie.

Czy ci uwierzy?

Want to support CHYOA?
Disable your Ad Blocker! Thanks :)